wtorek, 24 marca 2009

pierwsze filcowanie...

W końcu się wzięłam za siebie i wyciągnęłam wełnę, którą kupiłam na kuleczki filcowe. Przeleżała swoje, bo ciągle brak było czasu. Ale w końcu przyszedł czas na spróbowanie tej sztuki, czyli filcowania kuleczek na mokro. Było przy tym dużo nerwów i niecenzuralnych słów, dużo kuleczek wylądowało w koszu. A tych kilka, które ocalały prezentuję tutaj:


A poza tym ostatnio wykonałam komplecik filcowy "serduszko", jest to zawieszka do telefonu i breloczek:

breloczek: filc, mulina, elementy posrebrzane

zawieszka do komórki: filc, mulina, elementy posrebrzane

Naszyjnik zna zamówienie, do którego powstaną jeszcze kolczyki, ale niestety na razie brakło mi materiału:(

naszyjnik: ametyst- sieczka, linka jubilerska, elementy posrebrzane

I mała wariacja, po wygrzebaniu u mamy dużej agrafki:

broszka: metalowa agrafka, koraliki szklane, kostki millefiori, drucik posrebrzany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz